Bieganie w duecie

O zdrowotnych zaletach joggingu nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Bieganie poprawia wydolność płuc i oskrzeli, dotlenia serce, mózg i inne organy, wzmacnia mięśnie, stawy i kości, reguluje przemianę materii i dostarcza cennych endorfin, wspomagających w walce z problemami o podłożu emocjonalnym i psychicznym. To naturalne, że tym, co dobre, chcemy się dzielić z najbliższymi – czy warto zatem biegać we dwoje? Jakie są zalety a jakie wady takiego rozwiązania?

Spis Treści

Zalety biegu we dwoje

Na samym początku spojler – zalet jest więcej. Wspólny trening to przede wszystkim możliwość motywowania się nawzajem. Gdy jedno mierzy się z trudnościami, drugie może je wspierać. Na poradę partnera możesz liczyć również w kwestii doboru stroju – nie jest żadną tajemnicą, że odzież do biegania damska (ale i męska), powinna nie tylko spełniać swoją podstawową funkcję, ale i dodawać skrzydeł ciekawymi wzorami, kolorami i krojami.

Jeśli lubisz biegać przed wschodem słońca lub po zmroku albo wybierasz mniej uczęszczane szlaki (w lesie, w peryferyjnych częściach miejskiego parku), zaangażowanie partnera w rutynę treningową zwiększa również bezpieczeństwo joggingu. Co prawda ataki na biegaczy zdarzają się w Polsce sporadycznie, ale nie sposób ich całkowicie wyeliminować. Poza tym na pomoc drugiej połówki możesz liczyć także wtedy, gdy doznasz kontuzji i będziesz potrzebować asysty w wykonaniu opatrunku, wezwaniu pogotowia czy powrocie do domu.

Bieganie w duecie może się również okazać świetnym spoiwem związku. Wiele par ma problem z wygospodarowaniem czasu tylko we dwoje. Gdy każde trenuje osobno, tracimy kolejną okazję do spędzania wspólnych chwil. Jogging z drugą połówką jest zatem okazją do zacieśniania więzi.

Kiedy nie warto zabierać partnera na trening?

Wad wspólnego biegania jest mniej, ale to nie znaczy, że nie ma ich wcale. Nieco wyżej doszliśmy do wniosku, że trening we dwoje może wzmocnić związek – ale może też podziałać dokładnie odwrotnie. Zwłaszcza jeśli jedno jest już wytrawnym biegaczem, a drugie dopiero zaczyna, trzeba bardzo uważać, aby różnice kondycyjne nie przerodziły się w konflikty.

W sytuacji, gdy pomiędzy partnerami występuje duży rozdźwięk w zakresie możliwości, wspólne trenowanie może również doprowadzić do wolniejszej realizacji celów. Zwłaszcza to stojące na wyższym poziomie nie będzie mogło dalej się rozwijać, ciągle czekając na drugą połówkę. Nie są to problemy nie do rozwiązania (zawsze można np. pokonać wspólnie tylko część trasy), ale mogą wymagać więcej zachodu, niż to warte. Wtedy faktycznie lepszy okaże się trening solo.

Podczas wspólnych zakupów może wyjść na jaw również inne podejście do sportu jako takiego. Jeśli jedno z pary chce po prostu biegać, a drugiemu zależy raczej na wrzuceniu w media społecznościowe fotek nowej koszulki do biegania, to o porozumieniu można zapomnieć. Ciuchy do joggingu powinny być funkcjonalne i ładne – stanowią one wówczas dodatkowy doping. Jednocześnie nie możemy zapominać, że ubrania są po to, żeby ćwiczyło nam się milej, zdrowiej i bezpieczniej, a nie po to, żeby zamiast treningu urządzać amatorskie sesje modowe.

Wreszcie problematyczne może się okazać zgranie grafików. Różne godziny pracy, konieczność znalezienia opieki do dzieci na czas treningu czy wreszcie indywidualne preferencje (np. tryb skowronka i sowy) powodują czasami, że wspólny trening byłby po prostu zbyt problematyczny.

Trening grupowy – poziom wyżej

Jeśli jogging w parze przypadł Wam do gustu, możecie spróbować czegoś więcej – czyli zaprosić do wspólnego biegania znajomych albo dołączyć do lokalnej grupy. Wady i zalety obu rozwiązań są identyczne, jak w przypadku treningów we dwoje – tylko zwielokrotnione.

Grupowa aktywność w zakresie sportów oryginalnie przeznaczonych do wykonywania solo cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Z perspektywy społecznej, trend jest bardzo korzystny. Często przykład i namowy znajomych, regularnie ćwiczących razem, stanowią jedyną opcję wyciągnięcia z domu zagorzałego przeciwnika sportów.

Jeśli nie jogging to co? Sporty dobre dla par

A jeżeli bieg w parze się nie sprawdził? Zamiast całkowicie zrezygnować ze wspólnej aktywności, spróbuj po prostu innego jej rodzaju. Może rozwiązaniem dla Was okaże się nordic walkig?

Ten stosunkowo nowy w Polsce sport nie wymaga dużych nakładów – wystarczy kupić kijki, buty, sportową odzież i akcesoria. Zimą przyda się cieplejsza czapka lub opaska (do kupienia tutaj: https://attiq.net/20-opaski), a latem okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV i czapka z daszkiem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here