Gąbka do makijażu wprawdzie nie jest nowością, ale nie jest jeszcze na tyle popularna, co pędzle do makijażu. To powiew świeżości w świecie makijażu. Czy jest skutecznym zastępstwem? Jedno jest pewne: możną ją kochać albo nienawidzić. Do której grupy Ty będziesz należeć?
Spis Treści
Ile kosztuje gąbka do makijażu?
Ceny wahają się od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych za to małe cudo. Czy faktycznie ma znaczenie to, który produkt wybierzemy? Przecież niektóre tanie kosmetyki stają na wysokości zadania. W takim razie „zwykła gąbka” powinna robić to samo, co ta znacznie droższa. No właśnie niekoniecznie… Nie tylko chodzi o sam skład, ale także o to, jak wygląda i zachowuje się gąbka po zmoczeniu ją pod bieżącą wodą (pamiętać należy bowiem, że zdecydowana większość gąbek przed użyciem musi zostać zwilżona). Jeśli chcesz zacząć przygodę z tym gadżetem, być może warto wypróbować najpierw coś drogeryjnego.

Do czego użyć gąbki do makijażu?
Wprawdzie w sieci pojawia się wiele dziwnych filmików, które zachęcają do tego, aby używać gąbeczki do różu do policzków, rozświetlacza czy bronzera, ale Ty na początku skup się na podkładzie.
Gąbka do makijażu – jak prawidłowo jej używać?
Najważniejsze jest to, aby przed każdym użyciem gąbka była czysta, co można zinterpretować w jeden, właściwy sposób: jeśli zakończysz się malować, staraj się od razu umyć gąbęczkę. Dzięki temu zadbasz w pewien sposób o swoją skórę i nie będziesz jej narażać na wypryski. Pielęgnacja twarzy jest podstawą, jeśli chcesz sprawić, aby makijaż zawsze wyglądał świeżo. Dokładnie zmywaj make-up, zadbaj o nawilżanie skóry i pij dużo wody!
Pani Ola, która na co dzień pracuje jako wizażystka w Trójmieście, zdradziła swoje triki makijażowe, dzięki którym korzystanie z gąbeczki jest wręcz przyjemnością.
Najważniejsze w korzystaniu z gąbki do makijażu jest to, aby zawsze była odpowiednio czysta! Przed każdym nałożeniem podkładu należy dokładnie opłukać gąbką i wycisnąć z niej wodę. Później radzę klientkom, aby wycisnęły sobie odrobinę podkładu na rękę i z niej „nabierały” gąbką produkt – przy okazji zachęcam do tego, aby dowiedzieć się, jak dobrać podkład do odpowiedniego odcienia karnacji. Gąbką z reguły nie można sobie zrobić krzywdy i raczej nie wyjdzie efekt „tapety”, ale lepiej nabrać mniej podkładu i później w razie potrzeby dołożyć. W końcu każdej z nas zależy na naturalnym looku, a nie na przerysowanym efekcie. Czasem zdarza się, że wykorzystuję gąbeczkę także do tego, aby rozblendować produkty, które nałożyłam w czasie konturowania twarzy

A Ty czego używasz do nakładania podkładu? Bardziej jesteś w grupie osób, które korzystają z pędzli, a może z gąbeczki?