Ślub bez obrączek – czy jest możliwy? Kiedy można z tego skorzystać?

Ślub bez obrączek jest możliwy? Oczywiście, ale nie w każdym przypadku. Ślubu kościelnego bez tego elementu raczej nie da się przeprowadzić. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o ślub cywilny. Istnieje taka możliwość, aby zrezygnować z obrączek. Pomyśl tylko, o ile łatwiejsze byłyby ślubne przygotowania, gdyby nie trzeba było szukać tej biżuterii na ślub 😊

Lepiej z obrączkami czy bez?

To wszystko zależy od Waszego podejścia do ceremonii. Być może chcecie wziąć tylko ślub cywilny i nie macie zamiaru nawet robić wesela, a przed urzędnikiem staniecie w ubraniach na co dzień i nie będzie zapraszać gości. Wówczas obrączki mogą być dla Was jedynie dodatkowym kosztem. Jeśli natomiast ta biżuteria jest dla Was symbolem miłości i jest równie ważna co przysięga małżeńska, chyba nie musimy Wam już mówić, co macie robić 😍

Ślub bez obrączek? Kiedy jest możliwy?

Na samym początku wspomniałam o tym, że ślub cywilny przyjmuje taką ewentualność, aby nie wkładać na dłoń współmałżonka obrączki. Oczywiście zanim to zrobicie, musicie dowiedzieć się, jak to wygląda dokładnie w Waszym Urzędzie Stanu Cywilnego. Być może nie trzeba mówić o tym dużo wcześniej, ale lepiej się upewnić 🙂

Co zamiast obrączek?

W niektórych przypadkach Młodzi nie decydują się na nic, ponieważ uważają, że nie muszą aż tak ostentacyjnie okazywać swoich uczuć. Są także i tacy, którzy prosto z Urzędu Stanu Cywilnego kierują się do studia tatuażu, gdzie decydują się na takie same ozdoby ciała. Oczywiście można wytatuować sobie „obrączkę”, ale wiele osób decyduje się na małe tatuaże dopasowane do siebie. I tak często widzimy imię wybranka na palcu, na nadgarstku, na szyi czy też na plecach. Mika, która na co dzień pracuje w warszawskim studio tatuaży, mówi, że dwa razy zdarzyło jej się wykonywać ślubne tatuaże.

Osobiście uważam, że jest to bardzo wzruszający i piękny gest. Dlaczego? Obrączkę każdy może w dowolnej chwili zdjąć i udawać singla. Tatuaż, jak wiemy, jest czymś na całe życie i dzięki temu mamy dodatkową świadomość, że właśnie związaliśmy się z kimś na zawsze. O ile jest to bardzo oryginalny pomysł, to i tak zawsze zachęcam pary do tego, aby zastanowiły się nad tym. Czy ja bym się na to zdecydowała? Myślę, że tak, ale to tylko dlatego, że moje ciało w większości pokryte jest tatuażami 😉

A jakie Wy macie zdanie o ślubie bez obrączek? Wyobrażacie sobie siebie bez tego elementu?